Sportowcy cały czas wyrażają swój sprzeciw wobec sytuacji na Ukrainie. Przykładem tego był wspomniany Ukraine Relief Challenge. Z mojej strony nie zatrzymałem się na 5 kilometrze, ale wróciłem do Poręby i treningów górskich. Tym razem wyszło 17,5km przy sporym wzniesieni – dla mnie to sukces.
Wczoraj natomiast czekał mnie półmaraton również w górzystej okolicy, a konkretnie Sobótka:
Czas 2:16:23 jest jednym z gorszych jak na półmaraton, jednak wywalczony na początku sezony by sporej różnicy wysokości traktuję jako rozpoczęcie sezony.
Co w tym jest jednak najważniejsze to ogólny sprzeciw wobec wojny. Powtarzajmy to przy każdej możliwe okazji: STOP WAR!
Najnowsze komentarze